Rozpoczął się ulubiony sezon Leona: czas balkonowy :)
Mógłby godzinami tam przesiadywać, obserwując życie w dole i w górze.
Wszystko byłoby fajnie gdyby balkon był zabezpieczony. Mamy nie zadaszony balkon i stad masa komplikacji. Planujemy dodać markizę - może jakoś do niej da się przyczepić siatkę...
Póki co Leon w szelkach zdobi balkon. W sekrecie powiem, że nie jest szczęśliwy w uprzęży.
Czasami uda mu się wymknąć na parę sekund w całkowitej wolności ;)
1 komentarze:
Balkon po zabezpieczeniu to sama frajda dla kota... i mniej stresu dla właściciela;)
Piękny kot!!!
Prześlij komentarz