
Dzisiaj nastąpił sukces :)
Chodzi o to, że Leon po fazie dzieciństwa zrobił się bardzo płochliwy.
Każdy dzwonek domofonu, wywoływał niepokój. Trudno go było uspokoić. Biegał nerwowo po mieszkaniu i szukał idealnej kryjówki. W takim stanie potrafił się znajdować nawet godzinę. O dzwonku do drzwi już nie wspomnę co się działo. Myślę, że ta trauma zaczęła...