Trafiłam na to przypadkiem szukając tematu co wywołuje stres u kota. Okazało się, że w zasadzie wszystko może zdenerwować kota co wykracza poza normę dnia. Miseczka nie w tym miejscu albo jej zmiana, brak zabawy o określonej porze, nie wspominając o przesunięciu pory jedzenia czy wyjścia lub powrotu do domu opiekunów. Doszłam do wniosku, że całą sobotę stresowałam Leona ;) Inne jadło przez cały dzień, a na koniec z braku miseczek, w innej zupełnie podane jego dotychczasowe specjały. Dopiero jak zabrałam dorobek kulinarny dnia, a ulubioną saszetkę Gourmet-a podałam w tym samym naczyniu co zwykle, Leon pochłonął całą zawartość, a potem rzucił się do zabaw.Tak, Leon to bez wątpienia kot rytuału.
Posiada nawet rytualne miseczki ;)
3 komentarze:
Coś w tym jest :) :D...
Moje koty też mają miseczki główne i miseczki na serek bieluch :D...
Sunt multe trucuri simple pentru a face o pisică fericită. Cel mai simplu este acela să-i dai de mâncare ceea ce-i place. Apoi, este bine să-i schimbi din când în când locul bolului cu mâncare. Îi faci o surpriză şi-i aţâţi curiozitatea. O altă surpriză ar fi aceea să-i laşi bolul gol. Atunci pisica va aplica metoda cea mai simplă de a obţine ce vrea, adică cerşetoria.
ten blog jest świetny zaobserwowałam mam nadzieje na mały rewanżyk
http://www.magdaijustyna.blogspot.com/
Prześlij komentarz