W pewnej książce przeczytałam, że koty uwielbiają rytuały czyli schematy dnia.
Trafiłam na to przypadkiem szukając tematu co wywołuje stres u kota. Okazało się, że w zasadzie wszystko może zdenerwować kota co wykracza poza normę dnia. Miseczka nie w tym miejscu albo jej zmiana, brak zabawy o określonej porze, nie wspominając o przesunięciu pory jedzenia czy wyjścia lub powrotu do domu opiekunów. Doszłam do wniosku, że całą sobotę stresowałam Leona ;) Inne jadło przez cały dzień, a na koniec z braku miseczek, w innej zupełnie podane jego dotychczasowe specjały. Dopiero jak zabrałam dorobek kulinarny dnia, a ulubioną saszetkę Gourmet-a podałam w tym samym naczyniu co zwykle, Leon pochłonął całą zawartość, a potem rzucił się do zabaw.
Tak, Leon to bez wątpienia kot rytuału.
Posiada nawet rytualne miseczki ;)
Continue >>>
Trafiłam na to przypadkiem szukając tematu co wywołuje stres u kota. Okazało się, że w zasadzie wszystko może zdenerwować kota co wykracza poza normę dnia. Miseczka nie w tym miejscu albo jej zmiana, brak zabawy o określonej porze, nie wspominając o przesunięciu pory jedzenia czy wyjścia lub powrotu do domu opiekunów. Doszłam do wniosku, że całą sobotę stresowałam Leona ;) Inne jadło przez cały dzień, a na koniec z braku miseczek, w innej zupełnie podane jego dotychczasowe specjały. Dopiero jak zabrałam dorobek kulinarny dnia, a ulubioną saszetkę Gourmet-a podałam w tym samym naczyniu co zwykle, Leon pochłonął całą zawartość, a potem rzucił się do zabaw.
Tak, Leon to bez wątpienia kot rytuału.
Posiada nawet rytualne miseczki ;)